Jednym z moich celów jest osiągnięcie wolności finansowej. Kiedyś pewnie napiszę coś więcej na ten temat ale w uproszczeniu oznacza to dla mnie głównie tyle, że na pracę zarobkową będę przeznaczał znacznie mniej niż przy zwykłej pracy na cały etat. Myślę, że pół etatu czyli 2-3 dni w tygodniu by mnie satysfakcjonowały. A co zrobić z wolnym czasem, jak go wykorzystać? Pomysłów jest wiele ale ważne żeby być w dobrej kondycji, tak aby móc cieszyć się pełnią życia jak najdłużej.
Właśnie o tym chcę dzisiaj napisać. Dbanie o zdrowie i kondycję to ważny element mojego życia. Lubię też zgłębiać wiedzę na ten temat. Obecnie jako filar długowieczności uważam dobrą kondycję fizyczną w kilku aspektach:
- wytrzymałość – tutaj koncentruję się głównie na budowaniu pułapu tlenowego Vo2max
- siła – ćwiczenia obejmujące całe ciało (full-body-workouts) na siłowni i do tego jakieś ćwiczenia na moc
- równowaga / zwinność – tutaj też głównie ćwiczenia na siłowni wymagające utrzymania równowagi, skręty, bardziej skomplikowane ruchy
Początkowo na siłowni ćwiczyłem pod okiem trenera i była to bardzo dobra decyzja. Obecnie, głównie z powodów logistycznych i ograniczeń czasowych, ćwiczę sam. W zależności od ilości czasu zwykle staram się biegać dwa razy w tygodniu, do tego siłownia raz albo dwa razy i teraz jeszcze basen raz w tygodniu. Gdyby nie ograniczenia czasowe to pewnie trenował bym codziennie, albo 6 razy w tygodniu a obecnie jakoś 4 razy. Lubię aktywność fizyczną, wyrobiłem sobie taki nawyk i nie mam zwykle problemów z motywacją do treningu.
Jeżeli chodzi o sam wybór ćwiczeń i rozkład treningów to opiera się on głównie na tym czego nauczyłem się od trenerów podczas wspólnych ćwiczeń na siłowni oraz tego co przeczytałem w książkach albo zobaczyłem w internecie. Za główne autorytety w tej dziedzinie uważam Andyiego Galpina i Petera Attia.