Dzisiaj chcę przedstawić kalkulację, która pokaże wam, ile czasu potrzeba do osiągnięcia wolności finansowej. Skupię się na wartościach procentowych, a nie na konkretnych kwotach. Przygotowałem tabelę, na której będziemy się dzisiaj opierać:

Pionowo mamy poziom oszczędności. Przykładowo, jeżeli wynosi on 20%, oznacza to, że na życie przeznaczamy 80% naszych zarobków, a pozostałe 20% oszczędzamy. Z kolei poziomo mamy średnioroczną stopę zwrotu generowaną przez nasze oszczędności. W obliczeniach przyjąłem, że cały wypracowany zysk reinwestujemy, czyli posługujemy się magią procentu składanego. W tabeli mamy upływ czasu, w latach, po którym stopa zwrotu pokryje nasze koszty życia.

Żeby to lepiej zrozumieć, przyjrzyjmy się konkretnemu przykładowi. Załóżmy, że zarabiasz 10 tysięcy miesięcznie, z czego na oszczędności przeznaczasz 40%, czyli twój koszt życia to jakieś 6 tysięcy. Oszczędności lokujesz na giełdzie, z których osiągasz średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 10%. Oznacza to, że po 10 latach twoje przychody z inwestycji przewyższą koszty życia.

Po 10 latach oszczędności i inwestowania roczny zysk wyniesie ponad 76 tysięcy, czyli przekroczy 6 tysięcy miesięcznie. Pomijam wpływ inflacji, bo zakładam, że będzie to częściowo zrekompensowane przez wzrost zarobków.

Mnie osobiście te obliczenia napawają optymizmem. Liczba lat, przez które trzeba oszczędzać, aby osiągnąć wolność finansową, wcale nie jest jakaś nierzeczywista. Tym bardziej, że po tym czasie nie musimy całkowicie rezygnować z pracy, możemy ją tylko ograniczyć. Kluczem jest trzymanie wydatków w ryzach i regularne inwestowanie nadwyżek.

Mam nadzieję, że te informacje będą dla was inspiracją do planowania swojej finansowej przyszłości!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *